Czosnek zwyczajny

Istnieje mnóstwo wszelakich roślin, które nazywamy leczniczymi. Niektóre są bardziej znane inne trochę mniej. Jeżeli chodzi o czosnek to nie ma chyba osoby która by nie znała czosnku. Może zaraz nie każdy z nas jadł czosnek by wyleczyć jakąś chorobę lub trapiącą nas dolegliwość. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest najczęściej zawsze ta sama. Otóż niestety to co eliminuje tę roślinę jako lekarstwo i produkt na przetwory z czosnku to jego nieprzyjemny zapach. To wielki błąd, bo kuracja specyfikami z czosnku jest w wielu przypadkach niezwykle skuteczna w leczeniu różnych schorzeń.

Czosnek to jeden z najznakomitszych wytworów natury, jakie kiedykolwiek znali ludzie. Uprawiany jest już od przeszło pięciu tysięcy lat. Bardzo powszechny był czosnek w starożytnym Egipcie, gdzie był jednym z podstawowych składników pożywienia oraz był lekiem i afrodyzjakiem, a rysunki wychwalające niezwykłą moc tej rośliny znajdują się nawet piramidach. W Grecji i Rzymie czosnek spożywany był przez żołnierzy przed walką, gdyż sądzono, że zwiększa on sprawność bojową. Również Indianie znali i powszechnie stosowali czosnek jako lekarstwo na wiele chorób, w tym również na ból ucha.

Z czosnkiem związanych jest wiele legend, z czego chyba najbardziej powszechna mówi o niezwykłej mocy tej rośliny, potrafiącej zwalczać wampiry. Wszystkie stare podania, jak również współczesne książki mówiące o tajemniczych monstrach, jako jedną z najlepszych broni przeciwko nim, wymieniają czosnek. Atutem był specyficzny i trudny czasem do zniesienia zapach tej rośliny.

Już od wieków czosnek stosowano do leczenia kataru, grypy, kaszlu i bólu gardła. Jednak dopiero nieco ponad pół wieku temu zorientowano się, że jego działanie jest zbliżone do działania antybiotyków i co więcej, efektywnie niszczy nawet te bakterie, które opierają się antybiotykom. Nie wytwarza przy tym żadnych skutków ubocznych. Oprócz tego zmniejsza ciśnienie tętnicze krwi, działa przeciwmiażdżycowo, pozytywnie wpływa na przewód pokarmowy, układ krążenia i drogi oddechowe. Nawet jednak tak dobroczynna i zwyczajowo używana roślina, jeżeli użyjemy w większych ilościach, może podrażnić układ pokarmowy, spowodować wysypkę, wzdęcia czy biegunkę. Natomiast regularne nadużywanie czosnku szkodliwie wpływa na wątrobę, może nawet doprowadzić do reakcji alergicznej. Powinniśmy więc zachować daleko idącą ostrożność i nie przekraczać przepisanych dawek.

Czosnek pospolity jest w dzisiejszych czasach niechętnie spożywany. Powodem jest przykry i nieprzyjemny zapach, jaki człowiek wydziela nawet kilka godzin po jego zjedzeniu. Nie skutkują tu ani cukierki miętowe, ani dobra pasta do zębów. Zielarze polecają więc, aby wraz z czosnkiem zjadać nać pietruszki lub selera. Nie zabije to całkiem uporczywego aromatu, ale znacznie go złagodzi. Można również uniknąć przykrego zapachu w taki sposób, że przed spożyciem pokroimy czosnek na plasterki, a następnie będziemy je połykać, nie gryząc. Po zjedzeniu trzeba wypić ¼ szklanki wody i następnie skonsumować posiłek. Dzięki temu zapewnimy sobie bezzapachowy oddech, a czosnek nie straci nic z jego cennych właściwości.

Dużą popularnością cieszy się obecnie winko czosnkowe, które ma ogromne działanie profilaktyczne. Przeciwdziała ono przeziębieniu, grypie i innym infekcjom zimowym. Wzmacnia serce i chroni przed postępami miażdżycy. Aby je przygotować, należy utrzeć na jednolitą miazgę 24 spore ząbki czosnku, zmiksować po wcześniejszym obraniu ze skórki 3 średnie cytryny i zalać 1 litrem przegotowanej, chłodnej wody w szczelnym słoiku. Trzymać w chłodnym miejscu przez 2 dni, następnie winko odcedzić przez gazę, wycisnąć resztki składników i zlać do szczelnej butelki z ciemnego szkła, którą potem przechowywać będziemy w lodówce. Lek pijemy w ilości 2 kieliszków dziennie po posiłkach, po wymieszaniu dla lepszego smaku ze słodkim sokiem aroniowym.

Czosnek odkaża i dezynfekuje organizm, zmniejsza poziom cholesterolu, który skutkuje zaczopowaniem naczyń krwionośnych mózgu, co jest przyczyną wylewu krwi do mózgu. Dokonane przez naukowców badania udowodniły, że 2 średniej wielkości rozdrobnione ząbki czosnku na dzień są wystarczającą ilością, aby nie dopuścić do sklerozy, nawet przy diecie zasobnej w tłuszcze i cholesterol. Gdy następstwa miażdżycy już poczyniły pewne zmiany w organizmie wtedy zwolennicy leczenia czosnkiem proponują podawanie chorym dużych dawek czosnku dziennie przez 3 miesiące.

Niezwykle skuteczna w tym celu jest też nalewka z czosnku. Dostępne są dziesiątki wszelakich receptur na przyrządzenie nalewki, wybraliśmy tu sposób, który ogranicza przykrą woń. Po wypiciu tej nalewki niemal w ogóle nie czuć od nas czosnku. Niezbędne do jej zrobienia jest 1/2 szklanki drobno posiekanych ząbków czosnku i trzy duże łyżki sproszkowanych owoców anyżu. Wszystko to zalewamy szklanką spirytusu i odstawiamy na dwa tygodnie w szczelnym słoiku. Po odcedzeniu i odciśnięciu przez gazę resztek, dodajemy jeszcze:10 łyżek nalewki miętowej, 10 łyżek soku z pokrzywy i 10 łyżek soku z babki lancetowatej. Składniki dokładnie mieszamy i zlewamy do szczelnej butelki z ciemnego szkła. Po upływie trzech dni od przygotowania wypijamy po pół łyżeczki na połowę szklanki mleka lub soku owocowego po posiłkach. Kuracja powinna trwać około sześciu tygodni. Oprócz walorów antymiażdżycowych nalewka ta pomocna jest w nawracających infekcjach górnych dróg oddechowych i w zapaleniu oskrzeli. Leczy również przeziębienie, grypę, działa przeciwkaszlowo i wykrztuśnie.


Źródło: Ziołowe recepty dla ciebie - Stanisław Leśny